Opinia - Oszczędzanie

Przemyślenia kapitalisty: Obligacyjny „Cud nad Wisłą”?

W ostatnim felietonie omawiałem wrześniową obniżkę stóp NBP. Zastanawiałem się również nad tym czy październikowa oferta Obligacji Skarbowych ulegnie zmianie, a dokładnie to pogorszeniu. Radziłem wtedy poczekać na ogłoszenie nowych listów emisyjnych Obligacji i w zależności od tego jakie będzie oprocentowanie danych obligacji podjąć odpowiednią dla siebie decyzję. Kiedy zobaczyłem październikową ofertę Obligacji, byłem trochę zdziwiony.

Stopy w dół – obligacje w górę

Ostatnie tygodnie to okres naprawdę ciekawych anomalii gospodarczych w Polsce. Można by odnieść wrażenie, że im bliżej pewnej daty przypadającej na połowę października tym więcej takich „cudów gospodarczych” obserwujemy. Wróćmy jednak do głównego wątku – Obligacji Skarbowych. Co się zmieniło?

Październikowa oferta Obligacji Skarbowych zdecydowanie spodoba się oszczędzającym lokującym swoje środki w obligacje indeksowane inflacją. Oprocentowanie w pierwszym roku nie zostało zmienione, wynosi tyle samo ile wrześniowa oferta Obligacji. Zostały natomiast podniesione marże dla lat kolejnych (okresy indeksowane inflacją) o 0,25 p.p. dla każdego rodzaju obligacji indeksowanych inflacją (COI, EDO, ROS, ROD).

Dodatkowo, oprocentowanie dla obligacji zmiennoprocentowych ROR i DOR dla pierwszego miesiąca jest wyższe niż wynikałoby to z obowiązującej stopy referencyjnej NBP. Oprocentowanie dla pierwszego miesiąca ROR1024 wynosi 6,5% w skali roku a dla DOR1025 6,75% w skali roku. W kolejnych miesiącach oprocentowanie dla ROR równe jest stopie referencyjnej NBP a dla DOR równe stopie referencyjnej NBP powiększoną o marżę w wysokości 0,5%.

Którą emisję wybrać?

Październikowa emisja Obligacji Skarbowych jest bardziej atrakcyjna niż wrześniowa, szczególnie jeżeli chcemy zainwestować w obligacje indeksowane inflacją (wyższa marża). Nie jest to jednak oferta tak atrakcyjna aby na przykład wykupić wszystkie swoje wcześniejsze obligacje i w całości załadować się na październikową emisję. Ja osobiście zdecyduję się na zakupy w październiku. Oferta (najlepszych moim zdaniem na ten moment) obligacji TOS nie uległa zmianie zatem nie ma potrzeby szybko nabywać tych obligacji aby zablokować sobie wysoką rentowność na trzy lata. Obligacje EDO jeszcze bardziej mnie zachęcają podwyższoną marżą, które w długim terminie powinny przynieść skumulowany zwrot wyższy o parę punktów procentowych.

Odpowiedź jest zatem dość prosta: październikowa oferta Obligacji Skarbowych jest lepsza i powinniśmy zakupić papiery z tego miesiąca, zamiast ich aktualnych odpowiedników z września.


Zastrzeżenie
Informacje zawarte na tej stronie internetowej mają charakter wyłącznie informacyjny, są prywatnymi poglądami autora i w żadnym stopniu nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Inwestor/czytelnik powinien podejmować decyzje inwestycyjne wyłącznie w oparciu o własne, przemyślane i niezależne oceny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *